70 dni
11H 26M 43S
NEWS
27.02.16
- Sailnews Polska
« POWRÓT

Ciąg dalszy sprawy - "Anulowano licencje PZŻ dla Bitwy o Gotland i SailbookCup"


Aktualizacja 27.02.2016

Sprawa odebrania licencji na organizację regat BoG w roku 2015 wraca jak gorący kartofel, ten kartofel chyba nie przynosi chluby już nikomu, a szczególnie BoG.

Dziwię się autorowi tego tekstu, wystarczyło wejść w roku 2015 na stronę PYA i sprawdzić jakie są warunki do organizowania Regat Morskich o statusie Mistrzowskim w Polsce. Dziwi również wyjątkowo stronnicze pominięcie przez autora tego tekstu głównej kwestii faktu odebrania licencji na organizację regat organizatorom BoG przez PZŻ i próby podważania kolejności numerologii Mistrzostw Polski Samotników.

Organizatorzy BoG w sprawach organizacyjnych dali "ciała", a PZŻ pomyłkowo w zwykłej licencji zatwierdził nazwę ze słowem M. P - to meritum sprawy.

BoG w roku 2015 miała nadal charakter amatorski, na co wskazywali sami organizatorzy i dokumenty imprezy. Impreza tak organizowana nie może mieć oficjalnego statusu Mistrzostw Polski, organizując taką imprezę trzeba się zdecydować:

- czy ma być to impreza amatorska na dowolnych zasadach określonych przez Pana "Kazia"?

- czy sportowe regaty o statusie mistrzowskim spełniające wszystkie warunki narzucone przez ISAF, PZŻ, ORC.

Problem w tym że organizatorzy BoG poszli na skróty: chcieli mieć, jedno i drugie naraz, bez dodatkowego wysiłku organizacyjnego - a tak nie da rady. Temat tytułu zapewne wazny był dla nowego sponsora tutularnego imprezy i może w tym cały problem?

Przy okazji odwołania licencji organizatorzy BoG rozpętali bardzo skuteczną akcję nienawiści w kierunku PZŻ - obarczyli PZŻ winnym całej sprawy, łatwo tu manipulowac opinią publiczną, przecież prawie każdy żeglarz w tym kraju chce dokopać PZŻ?. Teraz to samo nieudolnie próbuje robić Wacław Sałaban.

Jako aktywny żeglarz samotnik oczekuję od każdej sportowej imprezy mistrzowskiej spełnienia określonych standardów, a nie organizacji na zasadach "Regulamin Pana "Kazia" z dopiskiem M. P.

Dla tego nie zdecydowałem się na start w tej imprezie. Zadałem organizatorowi przed imprezą kilka kluczowych pytań odnośnie organizacji na które nie otrzymałem odpowiedzi, zasady startów, grup, dodatkowej odpłatności były niejasne i wielokrotnie zmieniane - mam taką zasadę: nie biorę udziału w imprezach w których do dnia startu nie ma jednoznacznych zasad.

Warto tu również wspomnieć, że kwestia nazewnictwa czy formy organizacyjnej danej imprezy wcale nie umniejsza trudu wykonanego przez uczestników na przepłynięcie trasy, ten trud jest zawsze taki sam.

Każdy uczestnik BoG jest "Mistrzem Świata sam dla siebie" i pokonuje swój własny Everest, tak samo jak "Mistrzem Świata" dla siebie samemu jest każdy uczestnik innych imprez dla samotników i każdej innej imprezy.

Żeglarstwo samotne to Everest wszystkich form żeglowania ... no może oprócz żeglowania niewidomych (co pokazano na tegorocznym Jachtfilmie)

Wracając do wykopków ozimych zepsutych kartofli w naszym grajdole:

Zimowe wykopki rozpoczął ponownie dobrze nam znany z nieprzychylności w kierunku mojej osoby i imprezy którą organizuję: niejaki Pan Wacław Sałaban. To on rozpowszechniał w zeszłym roku w internecie nieprawdziwy tekst o mnie i o Baltic Polonez Cup Race.

Grzecznie i usłużnie poprosiłem o sprostowanie, odzewu do dzisiaj brak, no cóż Panie Wacławie - i tym razem chyba damy radę?

Pan Wacław Sałaban w swoim artykule z dnia 23.02.2016 na jednej ze stron www (blog? nie wiem jak nazwać to coś?) ponownie popisuje się kompletną nieznajomością tematu, wręcz świadomie próbuje wprowadzać czytelników w błąd .

Panie Wacławie: przeszedłem w roku bieżącym "całą oficjalną procedurę PZŻ" przyznania nominacji do Mistrzostw Polski - nie bolało ale trzeba się było sporo napracować i zrobić coś więcej niż tylko banalny wniosek o licencję zwykłych regat.

Jeśli ma Pan głód wiedzy jak to się robi to służę pomocą.

Skoro Panu nie chciało się samemu kliknąć na stronę PYA i nie dotarł Pan wcześniej do tej magicznej zakazanej tajemniczej wiedzy, dostepnej za jednym lub kilkoma kliknięciami myszki,  odpowiadam (skrótowo) na Pana pytania i wątpliwości zawarte w Pana tekście:

Pyta Pan z przekąsem dla czego pierwsze mistrzostwa po raz drugi?

Pyta Pan przekornie czy pierwsze M.P. będą co roku?

Przytacza Pan pewne wybrane fakty, pomijając główny: odebranie licencji BoG przez PZŻ

Obwinia Pan za wszystko PZŻ, nie dostrzegajac poważnych zaniedbań organizatorów BoG do formalnej organizacji regat o statusie M. P.

MÓJ KOMENTARZ zamieszczony w komentarzu do artykułu W. S. (pełny tekst umieściłem tu, w komentarzu było ograniczenie liczby znaków i nie wszystko się zmieściło):

Całość sprawy BoG i odebrania tej imprezie licencji opisałem w swoim artykule w czerwcu 2015r.
Osoba z ulicy, która chciałaby zorganizować w Polsce regaty może i mogła w 2015 śmiało wejść na strony PYA i przeczytać oficjalne warunki organizacji regat, a w tym regat o randze Mistrzowskiej, takie odbywają się w Polsce od dawna, Samotnikow po raz pierwszy ....
Sprawa dużego pójścia na skróty organizatorów BoG była głośna i przyznam dosyć skandaliczna, a PZŻ również pozostał nie bez swojej winy i dał się w pewnym sensie wmanewrować w tę grę. Błąd PZŻ organizatorzy BoG próbowali sprytnie wykorzystać do swoich celów.
Organizatorzy BoG to doświadczeni żeglarze, wśród nich jest znany były dzialacz i wiceprezes PoZŻ.
Tak znamienite grono organizatorów BoG miało i ma doskonałą wiedzę na temat zasad organizacji regat w Polsce. Potwierdza to moja rozmowa z jednym z organizatorów, przed w/w imprezą, wskazałem mu na jawne braki formalne organizacji tej imprezy (w statusie M. P), usłyszałem że to impreza amatorska i nie ma problemu ... nie będzie organizowana według przepisów ISAF.

W takim wypadku można używać ustawowo każdej innej nazwy (np. impreza żeglarska), zamiast regaty i tyle .... na takich zasadach można sobie organizować dowolną imprezę i dowolnie się nazywającą (nie regaty)
Dla tych którzy nie wiedzą o co chodzi:
1. Regaty w Polsce i na świecie, a w szczególności te o Narodowej Randze Mistrzowskiej muszą spełniać odpowiednie warunki prawne i organizacyjne. Imprezy Mistrzowskie muszą być zaakceptowane przez odpowiedni Sportowy Związek Narodowy.
2. Jednoznacznie można stwierdzić, że organizatorzy BoG nie spełniali większości warunków w czasie organizowania edycji 2015, a co więcej mieli tego pełną świadomość i chyba nie mieli ochoty zmieniać formuły swojej imprezy (patrz: regulamin imprezy - moja rozmowa telefoniczna z jednym z organizatorów BoG przed imprezą)

3. Warunki organizacji regat morskich o charakterze Mistrzowskim w Polsce w 2015r można było sprawdzić na stronie PYA: dużej części z nich organizatorzy BoG nie spełnili:

- udział w konkursie na organizacji M. P.

- standardy i zastosowanie przepisów ISAF, PZŻ i ORC

4. PZŻ odebrał licencję BoG na organizację regat w czerwcu 2015, czyli cztery miesiące przed BoG - (odebrano licencję ponieważ organizatorzy nie spełnili przynajmniej części warunków do przyznania organizacji takiej imprezy, oraz nie spełnili przynajmniej części podstawowych wymogów organizacyjnych).
Cytuję regulamin BoG z września 2015: "Punkt Ósmy: Przepisy regulaminowe: a. Regaty Bitwa o Gotland są amatorską imprezą żeglarską"
Impreza nie była organizowana zgodnie z przepisami ISAF, PZŻ i ORC, co jest jednym z głównych wymogów organizacji oficjalnych regat, a tym bardziej regat o narodowej randze Mistrzowskiej.

BoG nie przeszła również procesu przyznania imprezy rangi Mistrzowskiej, który powinna przejść przed składaniem podania o przyznanie licencji.
PZŻ tu nie jest bez winy bo przez nieuwagę prawdopodobnie jakiegoś pracownika biura, PZŻ przyznał pomyłkowo licencję na zwykłe regaty o nazwie zawierającej słowo "Mistrzostwa Polski"

Organizatorzy dopisali sobie taki dopisek i być może liczyli na taki błąd?, wtedy na zasadach zwykłej imprezy amatorskiej (czytaj bez dodatkowego wysiłku) mieli by regaty z dopiskiem M. P.  co na pewno miało znaczenie dla nowego tytularnego sponsora imprezy ... no cóż - jak widać plan ten się nie udał a winą obarczono PZŻ. 
5. Każdy może sobie nazwać swoją prywatną imprezę amatorską jak chce, ustawowo nie można nazwać regatami "imprezy amatorskiej organizowanej według "zasad organizatora" i w dowolnych innych klasach nie akceptowanych przez narodowy zwiazek żeglarski, a tym bardziej na zasadach radosnej twórczości nie można organizować regat o statusie M. P..
6. Więc reasumując ze zrozumieniem stanu rzeczy: oficjalne Sportowe (nie amatorskie) I Morskie Żeglarskie Mistrzostwa Polski Żeglarzy Samotników i Załóg Dwuosobowych ORC odbędą się w roku 2016 - z pełną procedurą otrzymanej nominacji i zgodnie z przepisami ISAF.
Jeśli organizatorzy BoG lub sposnor tytularny tej imprezy mają nadal tak wielkie ciśnienie na tytuły to mogą przecież stosować dowolną nazwę, w "amatorskiej" imprezie każdy może używać nazwy jakiej chce (ustawowo nie regaty). Więc może Amatorskie Mistrzostwa Swiata? czemu nie? tylko po co ????

Czy chodzi o puste tutuły bez zapewnienia startującym minimum standardów krajowych i światowych? może warto najpierw zastosować odpowiednie standardy organizacji?
A Panu Wacławowi Sałabanowi polecam przed pisaniem kolejnych bzdur, zaznajomienie się najpierw z materią, którą próbuje nieudolnie i stronniczo opisywać, pozostaję do dyspozycji Panie Wacławie ....

Ps. tak jak napisałem wcześniej: uczestnicy i tak są samymi w sobie "Mistrzami Świata" w pokonywaniu swoich Everestów, niezależnie od nazwy imprezy i za to należy im się szacunek, żegluję od lat samotnie węc odrobinę na ten temat wiem ...
Pozdrawiam
Krzysztof Krygier


Aktualizacja 02.07.2015 - Od autora:

Ps. Pragnę wyjasnić, że w poniższym artykule nie oceniam wartości czy znaczenia obu wspomnianych imprez - na pewno są to jedne z ciekawszych propozycji regatowych na wybrzeżu w Polsce. (Jakości ich nie znam bo w nich nie startowałem)

Problemem sprawy jest niespełnienie przez organizatorów warunków organizacji głównej imprezy o randze mistrzowskiej i bardzo zaskakujące dla mnie działanie "na skróty" przez doświadczonych organizatorów, oraz próbę przerzucanie winy za własną nieudolność na PZŻ.


Aktualizacja 02.07.2015 - Zaskakujący dalszy ciąg sprawy:

Otrzymaliśmy e-mail od "znanej" już nam Pani Aleksandry W. , która spamowała na naszym profilu na Fecebooku i na naszym Shout Boxie.

Nie wiemy kim jest i kogo reprezentuje (pod swoim nazwiskiem umieściła nazwę jednego z portali, który organizuje feralną? lne? imprezy) Z kim mamy przyjemność: sprzątaczka? Redaktor Naczelna? Rzecznik prasowy? organizator?

Nie wiemy więc pytamy  - Ps. "nieoficjalnie podobno to partnerka? jednego ze współorganizatorów feralnych imprez"

W odpowiedzi na oburzenie w/w Pani i stwierdzenie, że szkalujemy dwie bogu ducha winne biedne imprezy - odpowiedziałem mailowo co następuje:

Szanowna Pani

Organizatorzy imprez BoG i S Cup to osoby z bardzo dużym doświadczeniem regatowym i żeglarskim, jedna z osób to znany żeglarski działacz, wspomniane osoby mają bardzo duże doświadczenie w organizacji regat i co za tym idzie bardzo dużą wiedzę na temat samej organizacji regat

Jakim cudem osoby te nie wiedziały jakie wymagania trzeba spełnić, aby organizować główną imprezę o randze mistrzowskiej w Polsce? skoro w krótkim czasie zdecydowały się na przeprowadzenie dwóch imprez tego typu?

......

Przynajmniej część tych informacji "zwykły Kowalski" może znaleźć na oficjalnej stronie PYA i ORC - już z nich wynika że obie imprezy nie spełniają warunków organizacji głównej imprezy o randze mistrzowskiej), szczegóły dotyczące organizacji tego typu imprez można uzyskać w biurze PYA i biurze pomiarowym ORC.

Przed publikacją w/w artykułu i po ogłoszeniu że obie imprezy będą o randze mistrzowskiej - rozmawiałem z jednym z organizatorów BoG, na podstawie tej rozmowy okazało się że już po ogłoszeniu informacji o organizacji imprezy o randze Mistrzowskiej organizatorzy sprawdzają meryorycznie warunki organizacji - więcej: potwierdzono, że zasady organizacji będa takie same jak w roku 2014 (amatorska impreza nie spełniająca wymagań ISAF, ORC i PZŻ)

na tej podstawie w moim tekście użyłem zatem znaków zapytania:

Czy działania doświadczonych organizatorów to: nieudolny PR na siłę? cwaniactwo? pójście na skróty? a może kompletna niewiedza?

Wygląda to tak jakby Pan Kazio dodał do swojej nazwy regat (słowo Mistrzostwa Polski), zapłacił za licencję i pomyslał że już organizuje Mistrzostwa Polski .... i to wszystko bez żadnego dodatkowego wysiłku i bez spełnienia wszystkich obowiązujących przepisów ISAF, ORC i PZŻ?

Może Pani nam pomoże w rozwikłaniu tej zagadki ?  bo trudno mi zrozumieć taki bieg zdarzeń .... Sprawa jest bardzo dziwna i to chciałem wskazać w moim artykule.

Pozdrawiam

Redaktor Naczelny Sailportal.pl

Krzysztof Krygier

Zaryzykowałbym w tym przypadku tezę że: z uwagi na pozycję tych osób i ich szeroką wiedzę żeglarską i organizacyjną - osoby te mogły mieć pełną świadomość co robią i dla czego? .... (Osiągnięcie mega dużego efektu PR - przy zerowym wysiłku?) ..... niestety sprawa się rypła i jest siara .... 

Jako uczestnik regat, organizator i propagator żeglarstwa w kraju zachęcam do organizacji Mistrzostw Polski w sposób rzetelny i zgodny z przepisami: jest to w interesie uczestników i całego środowiska żeglarskiego, powiem więcej: bezwzględnie powinny być spełnione wszystkie zasady organizacji takiej imprezy, tak jak to się odbywa na całym świecie - nie wyobrażam sobie aby było inaczej.

Przy imprezach typu "o natkę pietruszki" róbta co chceta - byle by rzetelnie .... :)


Aktualizacja 01.07.2015

Osoba związana? z organizatorem BoG i S Cup - Aleksandra W. - w jednym z komentarzy pod linkiem do poniższego artykułu na Facebooku umieściła tekst: straszący nas paragrafami prawnymi o zniesławieniu itp ..... odczytaliśmy to jako próbę wpływu na treści publikowane na naszym portalu i próbę wpływu na naszą niezależność dziennikarską

Odpowiedzieliśmy w/w osobie o odpowiedzialności karnej za próby wpływu na publikowane treści (Prawo Prasowe)

W treści naszego artykułu opisujemy rzeczywiste wydarzenia dotyczące odebrania licencji organizatorom dwóch imprez, komentujemy fakt nieznajomości przepisów i pójścia na skróty przez organizatorów, przytaczamy rozmowę z jednym z organizatorów potwierdzającą kompletne nieprzygotowanie merytoryczne organizatorów do organizacji Regat o Randze Mistrzostw Polski  ... proponujemy rozwiązania dotyczące organizacji Mistrzostw Polski Żeglarzy Samotników w przyszłości, będziemy reagować na próby wpływu na naszą działalność dziennikarską - adekwatnie do sytuacji i zgodnie z obowiązującym prawem ....


Artukuł z dnia 30.06.2015

Anulowano licencje PZŻ dla "Bitwy o Gotland i Sailbook Cup"

Mocno zaskoczyły nas informacje rozpowszechnione nagle pod koniec czerwca przez organizatorów "Regat BoG i S Cup" o tym że niby nagle stały się Imprezami o randze Mistrzowskiej w Polsce. 

Nasze zadziwienie wynika z faktu, iż organizatorzy tych imprez to osoby od dawna związane z żeglarstwem, jadna z nich to znany działacz żeglarski na Pomorzu, o bardzo dużym doświadczeniu organizacyjnym i regatowym, pozostali to znani doświadczeni żeglarze regatowi którzy powinni doskonale znać zasady organizacji Regat o randze Mistrzostw Polski.

BoG nie spełnia warunków organizacji takiej imprezy, nie kryją tego również organizatorzy.

Tymczasem jeden z wpisów BoG z 23 czerwca rozpowszechniony przez wiele osób na Facebooku mówi tak:

Zdziwieni powyższymi informacjami zadzwoniliśmy do jednego z organizatorów w/w imprez z pytaniem czy ich organizacja spełnia wszystkie warunki jakie stoją za organizacją "regat ISAF rangi mistrzowskiej", otrzymaliśmy następujące informacje: 

- wymagania w stosunku do uczestników w tych imprezach będą takie same jak w edycjach poprzednich (dopisek autora: czyli: brak zgodności z przepisami Special Regulations ISAF, Green Book ORC, oraz z przepisami PZŻ)

- są to nadal imprezy amatorskie 

- organizatorzy "dopiero sprawdzają" merytorycznie warunki organizacji Mistrzostw Polski i że lada moment uaktualnią strony internetowe i dokumenty regat

Bardzo zastanawiającym był dla nas fakt ogłoszenia organizacji takiej imprezy bez spełnienia warunków organizacji imprezy mistrzowskiej. Chyba najpierw sprawdza się warunki, spełnia je, występuje o organizację takiej imprezy do PZŻ - a dopiero po wygraniu konkursu na organizację - ogłasza że taka impreza się odbędzie ...?

Czy to nieudolny PR, pójście na skróty, czy to tylko zwykła niewiedza organizatorów?

Naszym zdaniem: Mistrzostwa Polski Samotników w przyszłości powinny być rozgrywane na trasie Up & Down i powinna być rozgrywana na kilku dystansach, impreza typu BoG mogłaby się nazywać w przyszłości np. Długodystansowe Mistrzostwa Polski Samotników bo to typowa impreza długodystansowa czasami organizowana z przystankiem.

Impreza taka musi bezwzględnie spełniać wszystkie warunki Special Regulations ISAF, Greenbook ORC i przepisy PZŻ wraz z ustawami regulującymi organizację takich imprez.

Nie wyobrażam sobie innych warunków organizacji regat o randze Mistrzostw Polski. Inne imprezy "o natkę pietruszki" niech organizatorzy organizują sobie na dowolnych zasadach i niech nazywają siebie nawet Mistrzostwami Świata w wyścigu o pietruszkę - byle rzetelnie.

Poniżej pismo o anulowaniu licencji:


« POWRÓT


Kopiowanie i powielanie treści portalu wymaga zgody redakcji Zapoznaj się z regulaminem

 

Zamknij okno [x]

REJESTRUJ

ZAPOMNIAŁEŚ HASŁA?

E-mail:

REDAKCJA SAILPORTAL.PL

bluefin"at"interia.pl

Telefon komórkowy:

+48 601 233 434

Formularz Kontaktowy



Imię i nazwisko
*  E-mail
*  Temat wiadomości
*  Treść wiadomości

* pola obowiązkowe
Aby wysłać formularz wpisz hasło z obrazka
obrazek