NEWS
09.05.17
- Sailnews Polska
« POWRÓT

CD - Problemy sędziowania i organizacji regat jachtów balastowych w Polsce - listy od czytelników


Kontynuujemy wątek i dodajemy w treści nowe wpisy: uzupełniliśmy o kolejny wpis korespondencję 1 i dodaliśmy korespondencję 3 i 4

Otrzymaliśmy ciekawą korespondencję od naszych czytelników w temacie problemu sędziowania regat w Polsce...

Zaczęliśmy drążyć temat po zeszłorocznym skandalu w zachodniopomorskim Pucharze sezonu ORC 2016 ZOZŻ - w którym miało miejsce ustawianie wyników i lawina błędnych niezgodnych z przepisami decyzji sędziego i organizatora Pucharu z ramienia ZOZŻ.

Czytelnicy i uczestnicy zgłaszali nam również nieprawidłowości w sędziowaniu innych imprez (Regaty Wiatrak, Unity Line, Regaty w Każdą Środę, Regaty Stepnica, inne - jak wynika z tych listów prym w nierzetelnym prowadzeniu regat w zachodniopomorskim wiedzie pewna Pani Sędzia doskonale znana w środowisku i niestety sędziująca coraz większą ilość regat (w większości bez licencji PZŻ) jachtów balastowych


Poniżej otrzymana korespondencja 1:

Witaj bluefin!

cyt."Od lat niektórzy sędziowie i organizatorzy czują się jak Święte krowy"

Tak, zgadzam sie z tą opinią, w szczególności co do sędziów zwanych przeze mnie "gwizdkowymi".

Dodam do tego ich arogancję, brak przestrzegania przepisów, na których straży powinni stać. Dotyczy to również w moim przypadku Kolegium Sędziów PZŻ, które rozpatruje odwołania od orzeczeń ZP.

Mam kilka przykładów skandalicznych orzeczeń, których byłem stroną "zainteresowaną".

Myślę, że po 43 latach mojego "ścigania" regatowego przyszedł czas na ocenę działalności "gwizdkowych", w tym GKS PZŻ.

Chętnie przytoczę kilka przykładów mojej bezskutecznej "walki" z "gwizdkowymi", opracuję w odcinkach moje "przygody" z tym "gronem" poparte dowodami, które zawierają kilkaset stron.

Ostatnie moje "boje" zakończone kompletną klęską trwały 17 miesięcy (08-2015-02-2017), łącznie z Trybunałem Arbitrażowym przy Ministerstwie Sportu i Sądem Koleżeńskim przy PZŻ, które to "przygody" doprowadziły mnie do jedynego wniosku:

"Klan" (w złym znaczeniu) sędziów, a właściwie ich decyzje-wyroki są niepodważalne i niezmienialne w całym wszechświecie ze wszystkimi Bogami wyznawanymi na naszej planecie.

Zacznę od roku 1977. Morskie Żeglarskie Mistrzostwa Polski klasy QTC.
Długi wyścig ok. 120 Mm na Zatoce Gdańskiej. 4 jachty przypływają na metę z przewagą ponad 2 godziny przed "peletonem". Zostaje złożony protest na nie opłynięcie trasy zgodnie z IŻ (nie wzięcie boi GK PB).

CDN

Jest ciąg dalszy i finał, którego nie ma:

Protest złożył sternik jachtu QT Brzydkie Kaczątko Bronisław Tarnacki.
Na świadków (w formie oświadczenia na piśmie, które dostarczył współorganizator regat, członek dyrekcji Stoczni CONRADA w Gdańsku) wezwano dowódcę holownika ratowniczego MW PRL-obstawa regat, w którym napisano, że 4 protestowane jachty znajdowały się w okolicach boi GK. Wezwano 4 sterników protestowanych jachtów, którzy potwierdzili prawidłowe okrążenie boi GK
Na tych podstawach protest został oddalony. Po wydanym werdykcie, na skutek namowy wielu sterników, zmuszono jednego z bandy czworga do zmiany zeznań. Biedak poszedł do KP i poinformował, iż okrążona boja nie była właściwą GK, a tzw. boją wysypiskową o innym malowaniu, konstrukcji i świetle szczytowym. Komisja Protestowa natychmiast
ukarała ww sternika dyskwalifikacją z tego wyścigu za kłamstwa w zeznaniach
Regaty zakończono rozdano medale. Oczywiście 3 sterników z załogami, protestowanych w wyścigu długim morskim z przelicznikiem podwójnym, stanęło na podium. Złoty medal i tytuł Mistrza Polski QT za rok 1977 dostała załoga jachtu CZARNY KOŃ PZ 492 ze sternikiem Wojciechem Macieją.

Większość załóg (a było ich ok. 20-3 = 16 była zbulwersowana takimi rozstrzygnięciami i w efekcie tego Bronek Tarnacki z jachtu BRZYDKIE KACZĄTKO złożył odwołanie (o ile pamiętam nie jedno) do GKS PZŻ. Po 8 miesiącach walki udało mu się udowodnić, iż te 4 jachty nie opłynęły trasy wyścigu zgodnie z instrukcją. W orzeczeniu wyroku GKS nakazał zdyskwalifikować te 3 jachty i zmienic wyniki MP 1977. Nowym Mistrzem Polski 1997 został śp. Jurek Klimek z załogą na jachcie CHWOSTEK z CWMiW. Oczywiście za tym wyrokiem nie poszły żadne działania PZŻ mające na celu fizycznie i medialnie zweryfikować decyzji GKS.. Do dnia dzisiejszego złoty medal MP 1977 ma w domu Wojtek Macieja.
Pomimo 40 lat od tych regat nie zaakceptował decyzji GKS PZŻ a w wielu rozmowach ze mną- ostatnia rozmowa w lutym 2017- (uczestniczyłem w tych regatach), stanowczo twierdzi, że trasę przepłynął prawidłowo.

....... cdn.

Dane autora do wiadomości redakcji.


Poniżej otrzymana korespondencja 2:

Drugi czytelnik przesłał nam swoją korespondencję do ZOZŻ i organizatora regat (bez licencji PZŻ) Unity Line.

Poniżej treść oryginalna:

Zachodniopomorski Okręgowy Związek Żeglarski
Ul. Dworcowa 19 pok. 102, 70-206 Szczecin

Dotyczy: Błędów w organizacji Regat Unity Line 2016 które doprowadziły do wypaczenia wyników w I grupie KWR.
Organizator Piotr Stelmarczyk i Sędzia Główny Izabella Kidacka nie dopełnili obowiązków przyjmując zgłoszenie do regat w I grupie KWR skipera jachtu „Baumstark"

Silvio Schaffner pomimo tego ze jacht w tej formule nie był pomierzony i nie figuruje na oficjalnej stronie KWR-Info która jest dostępna on-line która zawiera wszystkie aktualne świadectwa.

Zakładając nawet brak dostępu do sieci nic nie stało na przeszkodzie żeby to zweryfikować ponieważ w w/w regatach startowali mierniczowie formuły Adam Lisiecki i Andrzej Sokołowski którzy dysponowali aktualna lista jachtów pomierzonych.

Na dodatek zgłoszenie do w/w grupy musiało być dokonane w ostatniej chwili bo przed startem zapoznałem się z lista korygując mój, błędnie wpisany współczynnik.
Nieuprawniony udział i zajęte miejsca w obu wyścigach jachtu „Baumstark" istotnie wypaczyły ostateczne wyniki regat z którymi zapoznałem się dopiero po opublikowaniu na oficjalnej stronie regat w poniedziałek 15.08 po zakończeniu ,które odbyło się 14.08.
Ponieważ z wyników (www.regatyunityline.pl/unity_line_16/wyniki/WYNIKI_koncowe_KWR_UL_2016.pdf) jasno wynika że gdyby nieuprawniony do startu jacht „Baumstark" nie został sklasyfikowany klasyfikacja wyglądałaby następująco ; I miejsce M. Lewenstein „Asso" 4 punkty
II miejsce A. Lisiecki „Lisica" 5 punktów
O zaistniałych błędach poinformowałem SG Izabellę Kidacką w rozmowie telefonicznej w dniu 15.08 godzina 18.54 z prośbą o korektę ostatecznych wyników. Niestety do dnia dzisiejszego nie doczekałem się ani poprawienia wyników, ani żadnej odpowiedzi i w związku z tym jestem zmuszony do poinformowania Przedstawicieli Związku o zaistniałej sytuacji z prośba o interwencję.
Z poważaniem "Dane autora do wiadomości redakcji)
Proszę o przekazanie :
Andrzej Armiński
Tomasz Paterkowski
Piotr Stelmarczyk
Izabella Kidacka

Poniżej komentarz autora tekstu:

Do tego Izabelli Kidackiej wskazalem ze popelnila bląd w wynikach II grupy Opem bo I miejsce należy niemieckiemu jachtowi "Delfini"(pomyłka sędziego w punktacji)

Poniewaz ten list przeslalem rowniez mailem, A. Arminski zadzwonil tego samego dnie, merytorycznie przyznal mi racje ale powiedzial ze poniewaz regaty nie maja licencji on nic z tym zrobic nie moze, Tak samo wypowiedzial sie Tomasz Paterkowski. Izabella Kidacka sie nie odezwala,

a organizator Piotr Stelmarczyk napisal:

Witaj
Zgodnie z Instrukcją żeglugi XVI Regat Unity Line czas na protesty to:

16.1. Formularze protestowe są dostępne w biurze regat, zastosowane będą przepisy Części 5 PRŻ.
16.2. Protesty będą przyjmowane nie później niż 30 minut po przybyciu statku KR do portu.

Ten czas minął, adresat Twojego maila też nie jest właściwy.
Pozdrowienia. Piotr Stelmarczyk

Komentarz autora tekstu ciąg dalszy:
Oczywiscie ta odpowiedz jest bez sesu bo po awanturze w Kolobrzegu wynikajacej z tego ze Izabella Kidacka zapowiedziala zamkniecie mety po 12 godzinac co przy prognozie 5=7 B z westu spowodowaloby ze wiekszosc jachtow nie zmieścilaby sie w czasie.

Meta zostala przeniesiona na glowki Swinoujscia i zrezygnowano z limitu czasu. W konsekwencj statek komisji stanal w Swinoujsciu po poludniu kiedy wiekszosc jachtów byla w morzu i czasu na złożenie protestu nie było.

Oczywiscie do dzis dnia zadnej oficjalnej odpowiedzi od Pani Sędzi nie dostalem.

Dane autora do wiadomości redakcji


Poniżej otrzymana korespondencja 3:

Dzień Dobry

Chciałbym się podzielić moimi przedziwnymi doświadczeniami regatowymi i pytaniem po co w takich warunkach jak w Polsce brać udział w regatach? 

Przykłady - chyba najbardziej wyraziste (Pani Sędzia Izabela K.) z zachodniopomorskiego i szereg czywistych błędów w sędziowaniu, najciekawsze wpadki tej Pani znane mi osobiście z pechowych Regat Stepnica (podobno w tym roku znowu ona będzie je sędziowała - brrr:

1 - Do Regat zgłosił się jacht typu Cruiser 22, zgłosił się do grupy Open (do 9 m).

Na liście startowej Pani sędzia klasyfikuje ten jacht w grupie powyżej 9 m.

Kapitan jachtu widząc przed startem błąd idzie i prosi o zmianę klasyfikacji (jego jacht ma poniżej 7 m długości) .... Pani Sędzia odpowiada: "decyzja sędziego" (jacht sklasyfikowano w grupie powyżej 9 m i nie zmodyfikowano ani listy startowej ani wyników)

2 - Kolejne regaty Stepnica: ta sama Pani sędza podczas przeliczania wyników myli się totalnie w sortowaniu w Excellu - jachty zostały posortowane nie według wyników w poszczególnych biegach tylko według bliżej nieokreślonej definicji? 

Skutek:

Burmistrz wręczył osobiście błędnie nagrody na scenie, kompetna kompromitacja organizatora i sędziego

Komisja Sędziowska po wręczeniu nagród otoczona niezadowolonymi uczestnikami w popłochu wsiadała na statek i odpłynęła mówiąc że wyniki są prawidłowe, próbowano zatuszować sprawę, duże naciski uczestników spowodowały jednak wymuszoną w bólach korektę wyników (nagrody i pucharu nigdy nie wróciły do faktycznych zwycięzców)

3 - Te same Regaty Stepnica: ta sama Pani Sędzia w wyścigu ORC do obliczenia wyników wpisuje pomyłkowo dwukrotnie dłuższą długość trasy niż była faktycznie - efekt: wypaczenie wyników w grupie ORC, wyników nie poprawiono

Pytania retoryczne:

Po co wydawać swoje pieniądze na udział w regatach?

Po co tracić swój drogocenny czas?

Po co niszczyć swój sprzęt?

Dane autora znane redakcji 


Poniżej otrzymana korespondencja 4:

Witam, widzę ciekawy wątek i chciałbym dorzucić parę groszy od siebie:

ja byłem świadkiem w zeszłym roku przykrego błędu sędziego podczas Regat Wiatrak w Świnoujściu.

Nagrody były zacne, więc strata pokrzywdzonego żeglarza bolała, widziałem jego zdziwienie i rozgoryczenie podczas wręczania nagród i odczytywaia wyników

Sędzia Główny to jeden z najbardziej doświadczonych w zachodniopomorskim - pomylił się w punktacji końcowej (błędnie zinterpretował przepis o zwycięzcy przy takiej samej ilości punktów) skutkiem czego tablet, puchar i pierwsze miejsce powędrowały do nie tego jachtu co trzeba.

Pomimo natychmiastowej reakcji (zaraz po wręczeniu nagród) pokrzywdzonego, tabetu i pucharu już mu nie zwrócono, powiedziano mu że sędzia i organizatorzy już nic nie mogą zrobić.

W terminie późniejszym skorygowano błędne wyniki co jest przykładem w tym wypadku na korzyść sędziego i organizatora - przynajmniej tyle

Autor i nazwiska bohaterów znane redakcji


Musimy reagować, inaczej nic się w tych sprawach nie zmieni , a sędziowie i organizatorzy za nasze pieniądze będą robić co chcą ...

Liczymy również na zdecydowane działania Polskiego Związku Żeglarskiego i Głównego Kolegium Sędziów PZŻ 

Czekamy na wasze listy

Powiązane artykuły:

Link do artykułu - skandal w zachodniopomorskim Pucharze Sezonu ORC ZOZŻ 2016 - KLIKNIJ

Link do artykułu - błędy w pomiarach ORC Int. jachtu Good Speed - KLIKNIJ


« POWRÓT


Kopiowanie i powielanie treści portalu wymaga zgody redakcji Zapoznaj się z regulaminem

 

Zamknij okno [x]

REJESTRUJ

ZAPOMNIAŁEŚ HASŁA?

E-mail:

REDAKCJA SAILPORTAL.PL

bluefin"at"interia.pl

Telefon komórkowy:

+48 601 233 434

Formularz Kontaktowy



Imię i nazwisko
*  E-mail
*  Temat wiadomości
*  Treść wiadomości

* pola obowiązkowe
Aby wysłać formularz wpisz hasło z obrazka
obrazek